Odzyskiwanie danych z nośnika CD DVD

Zapewne każdy z nas dysponuje płytami, które z jakichś przyczyn nie działają tak, jak powinny. Liczne rysy na nośniku uniemożliwiają nam prawidłowe ich wczytanie, co za tym idzie, nie jesteśmy w stanie odzyskać danych, które swego czasu zdecydowaliśmy się zapisać. Jest to sytuacja wyjątkowo nieznośna, nie mniej istnieją sposoby, które pomogą nam ponowne odtworzyć uszkodzone pliki. Może i nie gwarantują one w stu procentach pełnego ich skompletowania, nie mniej trzeba liczyć się z tym, że przy zbyt wielkim zarysowaniu, trudno będzie odzyskać wszystkie dane.

Kiedy warto próbować odzyskać dane z CD/DVD?

Przeglądając pudełko ze starymi płytami, znajdujemy tą jedyną, niepowtarzalną i konkretną. Znajdują się na niej bowiem archiwalne zapisy naszych rozmów gadu-gadu, zdjęcia czy pliki muzyczne. Podekscytowani wkładamy nośnik do napędu, nie mniej jedyne co nam wyskakuje, to pusty folder. Z komputera słychać trzaski i zapętlone wirowania płyty. W końcu nastaje cisza, a folder jak był pusty, tak jest nadal. Brzmi znajomo?

W takiej sytuacji możemy zachować się w dwojaki sposób. Pierwszy polega na oszacowaniu przydatności płyty. Jeśli zarysowania są na tyle konkretne, że widoczne są czarne paski, powinniśmy naprawdę mocno zastanowić się, czy warto tracić swój czas na próbę reanimacji danych tam zawartych. Zakładając, że są na niej zawarte pliki mniejsze, takie jak archiwalne rozmowy czy e-booki, próba ich odzyskania jeszcze ma sens. Gorzej, jeśli jest to nośnik instalacyjny bądź wypalone są nim zdjęcia. W takiej chwili gotowi powinniśmy być na znaczną utratę plików.

Częste efekty uboczne odzyskanych plików.

Powinniśmy wiedzieć, że odzyskanie danych nie daje nam gwarancji prawidłowego funkcjonowania plików. Zdarzyć się może, że będą one zwyczajnie nieczytelne, chociażby ze względu na uszkodzoną część nośnika, którą program musiał zignorować w trakcie tworzenia kopii. W przypadku zdjęć problem wydaje się prosty. Albo skopiują się one w całości, albo pewne segmenty zdjęcia będą poszarpane. Efekt jest taki, że fotografia po błędnym odzyskaniu przypominać może bardziej układankę. Oczywiście dzięki odpowiedniej obróbce można ją poskładać, ale tutaj pojawia się kolejny problem, mianowicie utrata barw. Są również takie przypadki, gdzie pliki tego typu zmieniają swoją barwę np. na zieloną. Jeśli bardzo nam zależy na zdjęciu, możemy je poskładać w odpowiednim programie i za pomocą palety barw sprawić, by zdjęcie było czarnobiałe. Jest to najprostsze rozwiązanie, ratujące niejako pliki tego typu.

W przypadku, którym chcielibyśmy uratować płytę instalacyjną, tutaj może okazać się to niemożliwe. Pamiętać należy, że gubiąc istotne pliki, uruchomienie instalatora może być niemal niemożliwe. Nawet jeśli jakimś cudem nam się to uda, ignorując błędy ukazujące się w trakcie instalacji, zwiększamy szanse na nieprawidłowe funkcjonowanie programu. Zwykle szanse na prawidłowe funkcjonowanie są naprawdę małe.

W jaki sposób odzyskać dane z płyty?

W zasadzie istnieje kilka sposobów, które umożliwią nam odzyskanie danych z płyty CD/DVD. Możemy zrobić to za pomocą takich programów CDCheck lub IsoBuster. Oba te programy spisują się dobrze, nie mniej IsoBuster jest według mnie przeznaczony do wyjątkowych przypadków. W porównaniu do CDCheck potrafi uratować pliki z wyjątkowo porysowanych płyt.

• CDCheck – Instrukcja odzyskiwania danych: Uruchom program -> Kliknij przycisk Recover znajdujący się w górnym menu -> W pierwszej linii wybierz ścieżkę płyty, którą chcesz odzyskać -> W drugiej linii podaj ścieżkę zapisu odzyskanych danych -> Kliknij Continue.
• IsoBuster – Instrukcja odzyskiwania danych: Uruchom program -> Wybierz nośnik, który chcesz odzyskać -> Z listy znajdującej się po lewej stronie wybierz interesujący Cię folder i kliknij Kopiuj -> Wybierz ścieżkę zapisu danych.

W przypadku pierwszego programu nierzadko otrzymuje jedynie informację zwrotną nawiązującą do tego, że danych nie da się skopiować. Przy większych zarysowaniach program nie podejmuje nawet próby odzyskania danych, co zdecydowanie działa na naszą niekorzyść. Znajduje się na liście, ponieważ w przypadkach lżejszych, potrafi te dane wyciągnąć. Przydaje się również do weryfikacji płyt. Natomiast jeśli chodzi o IsoBuster, próbę taką podejmuje i często z powodzeniem. Trzeba się jednak liczyć z tym, że nie wszystko uda się odzyskać. Istnieją również sposoby wyjątkowo kontrowersyjne i jak się okazuje niekiedy skuteczne, zaleca się jednak aby ich nie stosować, chyba że alternatywą jest zwyczajne wyrzucanie krążka do śmieci. Znaną szczególnie starszym użytkownikom komputerów metodą jest czyszczenie płyt spirytusem. Nie zaleca się tego sposobu z prostych przyczyn. Przy częstym stosowaniu tej metody możemy płytę uszkodzić. W praktyce jednak nie raz ten sposób pomagał nośnik tego typu uruchomić. Kolejnym równie kontrowersyjnym sposobem jest nakładanie pasy do zębów na tylną część płyty i równomierne jej wcieranie, uważając, by bardziej nie porysować płyty. Podkreślam, te metody są w porządku tylko wtedy, kiedy w grę wchodzi ostateczne wyrzucenie nośnika.