29 marca, 2024

ancom.com.pl

Blog Technologiczny | Świat technologii dla Ciebie

Hejt – trudne zjawisko w internecie

3 min read
Hejt – trudne zjawisko w internecie

Często czytam komentarze w Internecie i rzuca mi się w oczy stosunek negatywnych komentarzy do pozytywnych. Właściwie to te pozytywne są niewidoczne. Niektórzy mają niepohamowaną chęć przyczepienia się do czegokolwiek i  nazywania tego „konstruktywną krytyką”. Otóż nie. Konstruktywna krytyka uczy. Pokazuje co jest źle, ale zawiera też informację co poprawić i jak to zrobić.

Dlaczego ludzie hejtują

Wiem, że nienawiść jest uczuciem starym jak świat, ale co skłania ludzi do zostawiania negatywnych komentarzy, które nie zmienią nic oprócz nastroju czytającego, nie powodują żadnych refleksji i zostawiają jedynie niesmak? Czytałam gdzieś, chyba w Focusie, że w mózgu takiej osoby uaktywnia się wtedy fragment mózgu zwanym układem nagrody. Odpowiada on za odczuwanie satysfakcji. Więc nie tylko nastrój czytającego się zmienia, ale autora komentarza również. Dodatkowo, takiemu zachowaniu sprzyja fakt, że kora przedczołowa odpowiedzialna m.in  za kontrolę emocji i przestrzeganie norm społecznych dojrzewa ok. 21 roku życia. Dość późno. Oznacza to, że nie tylko nastolatki nie wykazują się dojrzałością, przynajmniej w tym aspekcie.  Ponadto, pod takimi negatywnymi komentarzami często kryje się strach. Lęk jest zastępowany agresją. To doskonale widać w komentarzach pod artykułami dotyczącymi uchodźców.
Polskie badania nad hejtem pokazują także, że taka nienawiść jest instynktowna. Najwięcej lęku budzą w nas rzeczy niezrozumiałe lub obce. Ma to swoje korzenie dawno temu, gdy nasi przodkowie najbardziej bali się chorób. Starali się jak odróżnić w jak największym stopniu, aby nie zarazić się infekcją. Tak powstała zależność obcy=choroba.

Nie ważne co robisz, robisz to źle

Oprócz mieszania innych z błotem na różnego rodzaju forach czy w dyskusjach najwięcej hejtu można spotkać pod czyjąś twórczością. Mówię o blogach, vlogach, piosenkach. Nigdy nie rozumiałam co mają w głowie osoby, które napiszą w komentarzu „słabe” (w różnych odmianach). Podejrzewam, że nic. Naprawdę myślisz, że autor przejmie się w tym sensie, że zacznie robić tak jak Ty chcesz? Jeśli mi nie spodobała się jakaś piosenka to nie piszę w komentarzu jakie to było beznadziejne. Klikam krzyżyk i nie słucham więcej. Nie mam też pretensji do autora, że nie nagrywa pod mój gust, bo to nie jest jego obowiązek. Szukam czegoś, co będzie mi pasować.

Widziałam wiele rzeczy w Internecie, niektóre chciałabym „odzobaczyć”, ale to utwierdziło mnie w przekonaniu, że w sieci panuje taka różnorodność tematów, stylów, dosłownie wszystkiego, że każdy znajdzie coś dla siebie. Po co krytykować rzeczy tak subiektywne jak gust,styl, poczucie humoru? Po co wytykać braki, jeśli można skupić się na pozytywach? Nie chodzi mi o to, żeby każdemu słodzić. Nie uważam też, że każda krytyka jest hejtem, bo tak nie jest. Po prostu uważam, że lepiej zamilknąć niż komuś dowalić słownie w imię wolności słowa i chęci wyrażenia opinii. Nie przypominam sobie, żebym napisała chociaż jeden negatywny komentarz pod czyjąś twórczością. Nie dlatego, że wszystko mi się podoba, ale dlatego że wolę na to machnąć ręką i poszukać czegoś lepszego.

Dodaj komentarz